NISKA SAMOOCENA – myślę, że wielu z nas dorosłych zna ten syndrom tylko wstydzi się to powiedzieć. Zresztą nikt nie nauczył nas wyrażania odważnie emocji. Niska samoocena dopada najczęściej ludzi wrażliwych, którzy biorą wszystko do siebie. Nie bierze się oczywiście znikąd. Najczęściej ,,pomagają” w tym działania ludzi toksycznych. Bywa, że na początku się bronimy, próbujemy nie słyszeć negatywnych uwag , nie widzieć przykrych działań skierowanych w kierunku naszej osoby, uspakajamy się na chwilę gdy pocieszają nas bliscy…… Ale jak trafimy na zawziętego wampira, który np. jak mantrę wtłacza Ci w głowę, że jesteś mało warty, który potrafi w otoczeniu przypiąć ci bolesną łatkę i depcze cie tkanka po tkance, to w końcu następuje poddanie, a raczej zapadanie się w głąb siebie. Po takim wyssaniu ostatniej kropli krwi, naprawdę trudno odbudować ,,anemię”.
Co ciekawe, krew wysysają ci, którzy najczęściej sami ze sobą mają problem . Karmią się wyrządzaniem krzywdy drugiemu, a swoim działaniem podbudowują swoje ,,ego”. I pomyśleć, że te wampirki to : DOROŚLI LUDZIE i podejrzewa się ich, że powinni być dojrzali. ☹. Jednak poczucie niskiej wartości buduje się już u dzieci i to często od przedszkola !!!! To pierwszy krok do depresji, a polskie dzieci są coraz mniej odporne i coraz bardziej obciążone psychicznie. ,,W 2015 r. samobójstwa były drugą pod względem liczebności przyczyną zgonów dzieci i nastolatków w grupie wiekowej 10–19 lat – blisko co piąty przypadek śmierci w tej grupie nastąpił w wyniku samobójstwa. Ponad 4-krotnie częściej próby samobójcze zakończone zgonem podejmowali chłopcy. Pod względem liczby prób samobójczych podejmowanych przez dzieci i młodzież poniżej 19 r.ż. zakończonych zgonem Polska w 2014 r. zajmowała drugie miejsce w Europie, za Niemcami” – Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę , ,,Raport o zagrożeniach bezpieczeństwa i rozwoju dzieci w Polsce”. W przedszkolach publicznych z powodu nowych przepisów zginęły na szczęście setki zajęć dodatkowych ale rodzice o zgrozo nadrabiają to popołudniami i w weekendy☹ (nie jestem wrogiem zajęć dodatkowych ale 1 w tygodniu wystarczy, a nie 5 ! ) Niestety duża część placówek szybko znalazła zastępniki – projekt goni projekt, konkurs za konkursem, uroczystość za uroczystością, tablice multimedialne, tablety wrrrrrrrr…ech zamilknę lepiej 😊. Coraz mniej czasu na radosną zabawę, na rozmowę, brak czasu na konstruktywną obserwacje, a czasami i na to, by dojrzeć że z dzieckiem dzieje się coś niepokojącego. Narzekamy na nasilony brak koncentracji uwagi u dzieci, na wzmożoną agresywność, wysyłamy na zajęcia SI itp. A przecież te dzieci wysyłają do nas ,,znaki dymne” 😊, potrzebują naszej uważności. Budowanie poczucia własnej wartości u dzieci to jedno z najistotniejszych zadań wychowawczych, stojących przed współczesnymi nauczycielami i rodzicami. Pomoże to ukształtować charakter najmłodszych, aby mogli w przyszłości sprostać wyzwaniom nowoczesnego świata, dokonując tym samym życiowych wyborów w zgodzie z własnymi potrzebami, predyspozycjami czy możliwościami ❤️ Bowiem niskie poczucie własnej wartości jest tym, co w największym stopniu nie pozwala nam żyć tak jak tego chcemy……Dorośli, dajcie dobry przykład bo przecież najlepszą metodą wychowawczą jest naśladownictwo 🙂💓

CD