
A tak serio – misja ich była – wyjątkowa! Misie towarzyszyły naszym wychowankom od ich przyjścia do przedszkola, aż do pójścia w szkolne progi. Misie były pomocą dydaktyczną, powiernikiem, przytulańcem, potrafiły słuchać i ,,mówić”, tańczyć, koiły łzy – po prostu najlepiej pod słońcem rozumiały ten dziecięcy świat. Misie ,,przyjeżdżały z lasu” w 3-latkach i towarzyszyły dzieciom przez ich 4 lata edukacji. Misie nigdy nie opuszczały przedszkola, i to była żelazna zasada ustalona z dziećmi już od początku. Zasada ta miała oczywiście swój cel (jak wszystko co robiłam

).