
Zmiana priorytetów,

powywracane do góry nogami wartości,

brak rozsądku,

czy po prostu strach przed tym co bym chciał/ła zrobić, a wydaje mi się, lub mi wmawiają, że nie wolno ???

Przedszkolne pendolino,

orient expres,

czy ,,wyścig szczurów”???
Ale to nie ocena, to pytania, które sobie zadaje od dłuższego już czasu.
No bo jak wytłumaczyć to, co dzieje się w edukacji przedszkolnej na przestrzeni ostatnich lat? Odnoszę wrażenie, że ostatnio wszystko kręci się i skupia na tym, aby dzieci w przedszkolu miały już szkołę.
Odnoszę też wrażenie, że edukacja przedszkolna, która powinna być oparta na zabawie przewróciła się do góry nogami !
Nie ,,kupuje” takiego wychowania przedszkolnego.

Przeraża mnie ten ,,przewrót”. Dzieci bawią się coraz mniej, a coraz więcej spędzają czasu nad pakietami i kartami pracy, coraz częściej otrzymują na dywan tablety, coraz częściej też muszą brać udział w mnożących się projektach, aby na ścianie przedszkola zawisł kolejny dyplom itp.itd.

Zadaje sobie zatem pytanie – czy na tym polega edukacja przedszkolna małego dziecka?
Całe szczęście, że posiłki są o stałej porze i tam dzieci mogą odetchnąć

, bo potem mają jeszcze zajęcia w kółeczku z języka obcego (też można znaleźć tam książki) , karate, tańce z profesjonalnym instruktorem, rytmika (często niestety z keyboardem i wałkowaniem piosenki na kolejną przedszkolną uroczystość)……i już się zatrzymam, bo i tak wielu osobom zdążyłam się w tych kilku zdaniach narazić.

I mimo, że teraz nie jeden dyrektor/nauczyciel myśli ,,ale czego ona się czepia, przecież to jest fajne, dzieci to lubią, eeeeeeeee przesadza” to mało kto się przyzna, że dzieci po tych zajęciach albo w międzyczasie pytają:
,,A KIEDY BĘDZIEMY SIĘ BAWIĆ” ???


Nie chodzi mi o to, aby się mądrzyć – zależy mi tylko, a może AŻ na zatrzymaniu się, na pochyleniu nad dzieckiem, na refleksji nauczycielskiej, na zwróceniu uwagi na potrzeby, zainteresowania i możliwości dziecka.
NA UWAŻNOŚCI I CELEBRACJI DZIECIŃSTWA !!!

Modne jest teraz kodowanie, i jakby nie patrzeć natura ,,zaprogramowała” nasze ciała i umysły w wiele potrzeb i w dodatku stosownie do wieku w jakim jesteśmy.
Więc zastanawiam się ostatnio, w którym momencie w przedszkolu jest czas na odkodowanie tych potrzeb, aby dziecko mogło sobie pozwolić na naturalny entuzjazm, na zaspokojenie ogromnie dużej naturalnej potrzeby ruchu, na odkrywanie i doświadczanie świata, na indywidualizację, o której już ponad 100 lat temu prawili znani pedagodzy nurtu Nowego Wychowania??????? No w którym ?

Kiedy w końcu zrozumiemy, że systemem oświaty dla dziecka jesteśmy MY – Nauczyciele Wychowania Przedszkolnego?

Przed laty Janusz Korczak prosił – „Pomóżmy dzieciom, by każde z nich stało się tym, kim stać się może”.
Otóż to – może – a nie musi, bo tak chce dorosły.

Zamiast podążać za naturalną radością naszych przedszkolaków, pod pretekstem wymagań KO i rodziców skupiamy się na rozwijaniu umiejętności akademickich od najmłodszych lat. Osobiście uważam, że powyższe działania bardziej kruszą dziecko niż rozwijają.
Odnoszę też wrażenie, że w przedszkolach coraz rzadziej słyszy się słowo ,,zabawa”, a coraz częściej ,,nauka”.

Czy naprawdę uważacie, że jeśli w przedszkolu będziemy ,,pracować” z dzieckiem wyłącznie w formie zabawy, jeśli będziemy się w nie wsłuchiwać i za nim podążać, to ono już nigdy nie ,,ogarnie” podstaw TIK i nie nauczy się czytać i liczyć ?

Maria Weryho-Radziwłłowicz – prekursorka ruchu przedszkolnego w Polsce na przełomie XIX i XXw. zwracała uwagę na rolę swobodnej zabawy, zalecała ograniczenie ilości pogadanek na korzyść bezpośrednich obserwacji otaczającej przyrody, pracy ludzi i najbliższego środowiska społecznego.Silnie akcentowała w swojej książce znaczenie inicjatywy dzieci w organizowaniu zabaw i zajęć.
Ludu mój ludu gdzież to zaginęło???
Maria pisała również ,,Pamiętaj wychowawco, że człowiek jest dzieckiem przyrody, dzieckiem ludzkości, rozwój jego odbywa się podług tych samych praw, co i wzrost przyrody oraz ludzkości wychowawczej” (Metoda wychowania przedszkolnego. Podręcznik dla wychowawców 1920)

Obserwuje rzeczywistość – sama wszystkiego o czym piszę najpierw doświadczam i od lat głośno werbalizuje swoje myśli. Ten kto mnie trochę zna, doskonale wie, że zawsze uważałam, iż to szkoła i ludzie którzy w niej pracują powinni być przygotowani do przyjęcia naszych przedszkolaków, a nie przedszkolaki do spełniania wymagań i oczekiwań szkoły!!!!

I po raz setny powtórzę (zwłaszcza niektórym wizytatorom i rodzicom) – PRZEDSZKOLE JEST PRZED – SZKOŁĄ ! Nie ma we mnie zgody, aby tego nie szanować.

Liter, czytania, liczenia można się nauczyć dość szybko i w każdym momencie, a co z emocjami naszego przedszkolaka??? Przecież emocje małego dziecka są tak bardzo niedojrzałe, gwałtowne, krótkotrwałe, a możliwość ich świadomej kontroli prawie niemożliwa.
A ja czytam non stop na fejsie pytanie nauczycieli – ,,Jakie podręczniki polecacie dla 3-latków” !!!
Myślę, że wszyscy nauczyciele wiedzą, że w rezultacie dojrzewania układu nerwowego dziecko potrafi dysponować coraz bardziej dojrzałymi procesami poznawczymi, tylko dajmy mu czas na to dojrzewanie. Skupmy się mocno, mocno na rozwoju emocjonalno – społecznym i zwolnijmy tę rozpędzoną maszynę NAUCZANIA w przedszkolu!!!!!

,,Mózg nie jest mięśniem, nie można go ani do niczego zmusić, ani ukształtować w pożądany sposób ; do rozwoju potrzebuje stymulacji emocjonalnej, a czynnikiem sprawczym tego rozwoju jest entuzjazm (…)” G. Huther

Jest tyle do zrobienia – zwłaszcza w ,,czasach zarazy” – tyle deficytów emocjonalnych i społecznych się pogłębiło, tyle się ujawniło i pobudziło. Jest jeszcze tak ważna empatia. Co z jej rozwojem u małego dziecka?

,,Empatia to najważniejszy aspekt wychowania. Nie chodzi o to, by wszystkie dzieci miały czerwone paski i wygrywały olimpiady, ale o to, by potrafiły zauważyć, kiedy mama przyszła zmęczona z pracy. Albo żeby mogły stanąć w obronie kolegi w szkole. To są emocje, których współczesne dzieci nie czytają. Mają niskie umiejętności językowe i to nie tylko dotyczące budowania zdań, ale właśnie czytania takich reguł społecznych”.
Prof. zw. dr hab. Jagoda Cieszyńska – HOLISTIC

Tak na marginesie – dyrektorzy przedszkoli dobrze wiedzą ze rozporządzenie o nadzorze par.20 nakłada na nich obowiązek opracowania planu nadzoru z uwzględnieniem wniosków z poprzedniego roku szkolnego oraz kierunków polityki oświatowej z nadchodzącego roku szkolnego. W tym roku szkolnym w kierunkach polityki oświatowej na rok 21/22 pojawiły się ponownie w pkt. 2 wartości.

,,Wychowanie do wrażliwości na prawdę i dobro. Kształtowanie właściwych postaw szlachetności, zaangażowania społecznego i dbałości o zdrowie.”

Dla przypomnienia poniżej podaje tytuły wpisów z 2020r. na moim blogu.
W obecnym roku są nadal aktualne i może będą dla Was inspiracją. Zwłaszcza dla tych, którzy tego nie czytali. To naprawdę wdzięczny temat dla przedszkoli. Wystarczy w wyszukiwarkę na owym blogu wpisać tytuł :

Gdybym była dyrektorem szkoły

Ogólnopolska rada pedagogiczna cz. VII ,,Wartości – plan roczny przedszkola…….
Podaje również dwa tytuły książek, które towarzyszyły mi bardzo często w pracy przedszkola:

,,Z dzieckiem w świat wartości” – Irena Koźmińska, Elżbieta Olszewska

,,Wychowanie w duchu wartości. Wchodzenie w świat 3-7 lat” – program edukacyjny – Diane Tillman,Diana Hsu
Jak już chcemy być tacy ,,przepisowi”, to warto zwrócić uwagę na pozostałe kierunki polityki oświatowej, które również pozwalają pochylić się nad emocjonalnością, zróżnicowanymi potrzebami edukacyjnymi i wrażliwością dziecka.
Bo kiedy jak nie teraz w przedszkolu jest na to najlepszy czas.

I żeby nie było, że ja widzę wszystko tylko w czarnych kolorach …..nie, nie, nie – wtedy bym oszalała

.
Na szczęście coraz więcej informacji dostaję o przełomach i odważnych działaniach przedszkoli skierowanych na dziecko, i za to wszystkim baaaaaardzo mocno dziękuje

.

Życzę Wam wytrwałości i dbania o siebie . Życzę Wam akceptacji własnych emocji i emocji dzieci, bowiem pozwalają nam one poznać potrzeby.
Jak zawsze sercem, duchem, dobrym słowem jestem z Wami. Dobrego roku szkolnego.
P.S. Przy okazji przypominam też, że w 2020r ukazało się obwieszczenie MEN z dnia 14 sierpnia 2020 r. w sprawie ogłoszenia jednolitego tekstu rozporządzenia MENw sprawie nadzoru pedagogicznego z uwzględnieniem zmian wprowadzonych rozporządzeniem MEN z dnia 23 sierpnia 2019 r. zmieniającym rozporządzenie w sprawie nadzoru pedagogicznego (Dz. U. poz. 1627).
Ale najważniejsze jest to – że owe zmiany dla przedszkoli nic nowego nie wniosły. Warto tylko wiedzieć, że takie coś się zadziało
