NOWY RZĄD – NAUCZYCIELE WYCHOWANIA PRZEDSZKOLNEGO

Oto mamy nowy Rząd.

Oto mamy nowych Ministrów, w tym Panią Minister edukacji.

Oto mamy wiele rozterek,
zapieczonych żali,
ale i nowych oczekiwań,
nadziei na przyszłość.

Moim marzeniem (oprócz oficjalnego zakazu kupowania pakietów podręczników do przedszkoli 😊 i zmniejszenia liczebności grup ) jest to, aby zaczęto przedszkola traktować poważnie, nie umniejszając naszym kwalifikacjom i umiejętnościom. Aby nie zapominano, że jesteśmy NAUCZYCIELAMI WYCH. PRZEDSZKOLNEGO,  nie opiekunkami (bo to po prostu inny resort) czy ,,tylko” przedszkolankami z klockami na dywanie.

Wczoraj dwukrotnie słyszałam wypowiedź Pana Premiera Tuska, w której zapewniał o podwyżkach dla nauczycieli i dodał mniej więcej tak : ,,nawet w przedszkolach nauczyciele dostaną podwyżki”

Hmmmm, a dlaczego nawet ? Czyżby (tak jak to było z laptopami), zachodziła wątpliwość, że my jednak nie jesteśmy nauczycielami?

No cóż, mam nadzieje, że Pan Premier i nowa Pani Minister doskonale wiedzą o tym,

że mamy wykształcenie wyższe pedagogiczne,

że często mamy wielokierunkowe kwalifikacje,

że uzyskujemy coraz wyższe stopnie awansu zawodowego,

że ciągle i ustawicznie się doskonalimy (często za własne pieniądze),

że wielokrotnie kupujemy pomoce dydaktyczne za własne pieniądze,

że nie możemy skrócić lekcji by odbyć radę pedagogiczną – bo możemy ją odbyć tylko po zamknięciu przedszkola i siedzieć na obradach do wieczora,

że nie możemy skrócić lekcji by wziąć udział w szkoleniu, bo szkolenia zaczynamy dopiero o 17.00 albo przychodzimy w soboty,

że nie mamy wolnych wakacji jak naród polski myśli,

że często jesteśmy same z 25 dziećmi, bo etatu pani woźnej nie ma wcale, albo ma etat ,,obcięty”, i aktualnie zamiast być na grupie z nauczycielem, myje korytarze przedszkola i robi tysiące innych rzeczy,

że………oj mogłabym tak jeszcze długo.

Myślę, że Pan Premier i Pani Minister po prostu z uwagą śledzą media, w których to NAUCZYCIELE pracujący w przedszkolach sami zaczęli nakręcać spirale strachu – ,,ciekawe czy o nas będą pamiętać przy podwyżkach” , ,,a z nami przy podwyżkach pewnie będzie tak jak z laptopami” , ,,my to tylko przedszkolanki na dywanie” itp. itd.

Kochani NAUCZYCIELE WYCH.  PRZEDSZKOLNEGO – kto jak nie my, może pokazać ludziom naszą ciężką pracę nad fundamentalnymi kompetencjami dziecka od najmłodszych lat ….kto jak nie my, może z dumą mówić o sobie JESTEM NAUCZYCIELEM PRZEDSZKOLA – ZMIENIAM ŚWIAT i kto jak nie my, może ten świat zasłonić biadoleniem nad własnym losem. Odwagi zatem – głowa do góry.

Każdy z nas chyba zna książkę Roberta Fulghuma

,,Wszystkiego, co naprawdę muszę wiedzieć, nauczyłem się w przedszkolu”

Tytuł mówi sam za siebie, a nawet za wszystkich NAUCZYCIELI WYCH. PRZEDSZKOLNEGO😊

Szanowny Rządzie Donalda Tuska, patrząc na niektóre roczniki Ministrów😉, dużo z nich pamięta słowa piosenki Jonasza Kofty

,,Pamiętajcie o ogrodach, przecież stamtąd przyszliście”

Tak, tak, wielu z Was drodzy Panowie i Panie pierwszych i najważniejszych doświadczeń edukacyjnych nabyło i przeżyło w przedszkolu, w ,,ogródkach dziecięcych” (pedagogika Froebla).

Zatem nie zapominajcie o nas😊
Wychowanie przedszkolne od lat, a może nawet od zawsze znajduje się na uboczu dyskusji o edukacji. Tak naprawdę często wcale go nie ma, a szkoda, bo mielibyśmy trochę do dodania.

Choćby o warunkach pracy, które nigdy nie budziły zainteresowań włodarzy tak bardzo, jak warunki pracy nauczycieli innych specjalności.
Mało kto wie, mało kto wspomina o tym, że w przedszkolach nie ma w pensum 18 godzin, a 25.
Liczba dni wolnych od pracy też jest znacznie mniejsza niż naród twierdzi. Na kwitku 1 każdego miesiąc mamy jednak tą samą wypłatę.
Dużo jest tych różnic i dużo mogłabym jeszcze tych bolączek wymieniać, ale może przyjdzie na to czas?

Może w końcu ktoś nas NAUCZYCIELI WYCH. PRZEDSZKOLNEGO zechce wysłuchać?

Do tego momentu jednak, spróbujmy się cieszyć tym pomijaniem, bo nie byliśmy na pierwszej linii frontu rewolucyjnych (często) reform szkolnych. Wychodzi na to, iż przedszkola są ,,najlepsiejszym” elementem polskiego systemu oświaty.💪😁

Trąca i uwiera nas tylko kuratoryjny nadzór, wymagający często absurdalnych papierków, dowodów na to, że ziemia się kręci wokół słońca.
Mam nadzieję, że już niedługo rolą KO będzie wspieranie, a nie tylko kontrola i straszenie.

Szanowny Rządzie RP ,,Pamiętajcie o ogrodach….”, zadbajcie o NAUCZYCIELI w przedszkolach – są cennym darem dla rozwoju małego dziecka. Zatrzymajmy ich za wszelką cenę w zawodzie, pamiętając o budującym fundamencie edukacji małego dziecka jakim JEST PRZEDSZKOLE.

Z góry bardzo dziękuje CD

Życie przedszkolaka u progu szkoły

👉Ech, ciężkie bywa życie współczesnego przedszkolaka. Zwłaszcza jeśli wpędzany jest na siłę w tryb szkolny.
Oto kolejna wiadomość jaką otrzymałam od zatroskanej babci (emerytowanej nauczycielki z czasów panowania ZABAWY w przedszkolu 😉 ).
Oto jej wnuk przedszkolak, (ok – mama wnuka) otrzymała na dzienniku elektronicznym poniższą wiadomość…..(tak, tak dziennik elektroniczny w przedszkolu również króluje).
Oto właśnie – przykład bezgranicznej nieznajomości podstawy programowej i psychologii rozwojowej…
Oto przykład spełniania ambicji dorosłych kosztem dziecka.
I nie chce mi się już pisać o podążaniu za dzieckiem, nie chce mi się przytaczać warunków realizacji podstawy programowej wych.przedszkolnego, nie chce mi się pisać o tym, że dziecko naturalnie interesuje się literami i cyframi – jeśli sam ma taką potrzebę, jeśli uzyska taką możliwość w czasie zabawy, jeśli ma poczucie radość z uczenia się, jeśli pozwoli mu się rozwijać w swoim tempie, jeśli dorosły potrafi wykorzystać jego naturalny entuzjazm…. jeśli…
Można by tak długo, ale o tym jest już wiele, wiele wpisów na moim blogu agnieszkovo.pl
A tymczasem, rośnie ilość dzieci na oddziałach psychiatrycznych, rośnie ilość samobójstw, przemocy rówieśniczej, pustki emocjonalnej, samotności i izolacji, znieczulicy (dzisiejsza śmierć 14-latki w Andrychowie, której nikt nie pomógł)….czy nadchodzi pewnego rodzaju eutanazja wartości życia?
Przeraża mnie to.
Emocje – tym właśnie zajmijmy się w przedszkolach szczególnie.
Nauką radzenia sobie z emocjami, rozpoznawaniem odczuć, nazywaniem własnych emocji, umiejętnością rozładowania emocji w sposób akceptowalny.
Emocje na każdym krańcu świata i w każdym wieku są językiem ludzkiego życia społecznego. To one właśnie regulują relacje między ludźmi.
Każdy nauczyciel chyba wie, że osiągnięcia ale i niepowodzenia szkolne, uwarunkowane są w dużej mierze stanem emocjonalnym. Naszą rolą zatem, jest wsparcie dzieci w tym zakresie.
Wiele badań wskazuje na fakt, iż emocjonalność sześciolatków i siedmiolatków znacznie się różni. Związana z tym jest również ich gotowość do podejmowania działań/zadań szkolnych.
Trochę zadumy, trochę spowolnienia, trochę refleksji….o to proszę nauczycieli wychowania przedszkolnego.
CD

Przedszkole jest PRZED szkołą – szkoleniowo

🔵 Sulęcin, Wędrzyn !!!
Co tam się działo 😄
Przedszkole jest PRZED szkołą
Przedszkole wolne od pakietów
Przedszkole oparte na działaniu
Przedszkole i planowanie
elastyczne
Przedszkole i zabawa…
Przedszkole zaprzyjaźnione
z Planem Daltońskim
Dziękuję za ponowne zaproszenie
i przemiłą atmosferę ❤️❤️❤️  CD

Rodzic partnerem przedszkola

🔵 RODZICE i Plan Daltoński
RODZICE i ,,odpakietowanie”
RODZICE i współpraca/zaufanie
Dziś kolejne spotkanie z Rodzicami w Przedszkole Niepubliczne Liwena.
To już coroczna tradycja.
Spotkanie z Rodzicami w celu-
👉przybliżenia filozofii planu daltońskiego,
👉przybliżenia potrzeb i możliwości dziecka w wieku przedszkolnym
👉przybliżenia założeń zawartych w podstawie programowej wychowania przedszkolnego i edukacji wczesnoszkolnej
Jednym słowem – nic o Was – bez Was
Rodzice są nieodłącznym wsparciem w rozwoju dziecka przedszkolnego.
Mają prawo nie znać się na metodyce. Mają prawo nie znać się na pedagogice.
My natomiast – nauczyciele wychowania przedszkolnego, mamy prawo, a wręcz obowiązek,
👉by im o tym wszystkim powiedzieć, 👉 by poinformować w bardzo prosty, przyjacielski sposób o formach pracy z dzieckiem w wieku przedszkolnym,
👉by zejść na dywan i pokazać w sposób działaniowy na czym polega nasza praca w przedszkolu,
👉by zasygnalizować (w sposób znaczący) funkcje zabawy w edukacji przedszkolnej.
Ponownie dziękuję Liwenie za zaufanie, a rodzicom za przebywanie – ze mną i daltonem 😉😁❤️  CD

Edukacyjna iluzja

🔵Tak patrze sobie ostatnio i refleksyjnie na życie fejsbuczkowe.
Na fotki z różnych konferencji, a pod nimi dziesiątki publicznych wyznań ,,miłości” edukacyjnej (osobiście brakuje mi określenia efektów/refleksji pokonferencyjnych lub konkretnych wypracowanych działań).
Tak sobie czasami czytam wpisy nauczycieli – niestety często złośliwe, czasami i obrażające.
Omiatam też wzrokiem wszechobecne marudzenia, wymądrzania, spierania się o swoją rację.
I niby wszystkim chodzi o dobro dziecka, a dziecka jakoś ciągle w tym nie ma.
Ok – może to tylko ja tego nie widzę, hmmm (albo mało widzę)
Odnoszę wrażenie, że wielu z nas żyje w ILUZJI.
A ten, kto żyje iluzją, odrzuca wszelkie logiczne argumenty, nie przyjmuje do wiadomości faktów, nie da się przekonać. Wie lepiej.
Pomiędzy tym, jak życie faktycznie wygląda, a tym, jak się o nim rozmawia często przecież bywa przepaść…Warto się nad tym czasami pochylić.
W takiej iluzji przemian edukacyjnych możemy jeszcze żyć długo. Długo, jeśli będziemy oczekiwać zmian, które miałyby nastąpić na przykład wraz z koleją konferencją lub ze zmianami rządów.
Ale zmiana (jak dla mnie) nastąpi wtedy, jeśli tak po ludzku my sami będziemy na na to gotowi i będziemy tego chcieli. To takie proste, a jednocześnie okazuje się takie trudne.
Jeśli jednak ustawicznie będziemy tkwić w przeświadczeniu ujednoliconych zmian systemowych, to nie możemy liczyć na autentyczną ,,reformę”.
Zmiana programów, wprowadzenie cyfryzacji czy organizacja konferencji z celebrytami, nie zmieni szkoły w przyjazną przestrzeń. Zmiany systemowe będą nadal pozorne – iluzoryczne.
Według mnie celem edukacji powinno być po prostu stwarzanie warunków, w których uczniowie będą chcieli się uczyć.
I wiem, że kilka przedszkoli i szkół taką właśnie przestrzeń tworzy👏👏👏👏
No właśnie – kilka, na kilkaset w Polsce.
I wiem też, że motywacja nauczycieli (zwłaszcza ta finansowa) jest marna. Sama przecież dorabiam do pensji i jestem bardzo ale to bardzo tym zmęczona.
No ale nadal jestem w branży, a jak zdecydowałam się być, to zmierzam ku dziecku. Taki wybrałam zawód i nie podjęłam próby zmiany. Więc jestem.
Brakuje mi w naszej edukacji głębszego spojrzenia na relacje dzieci-dorośli: na godność, szacunek, partnerstwo i uznanie emocji dziecka. Brakuje mi rozmów o nowych zasadach funkcjonowania szkoły – może nawet z młodzieżą ( nie tylko z politykami i celebrytami edukacyjnymi)
Jako nauczyciel i wieloletni dyrektor przeżyłam wielu ministrów edukacji, wiele zmian systemowych, ale nigdy nie miało to wpływu na zmianę mojego postrzegania potrzeb dziecka i pracy z dzieckiem. Nigdy nie przeszkadzało mi to w podążaniu za dzieckiem.
Kiedyś Marzena Żylińska powiedziała ważne zdanie, które do dziś pamiętam ,,Nie ważne ile umiesz, ważne co potrafisz z tym zrobić”
To dla mnie istota edukacji XXI wieku.
Tak więc wybór zależy od nas (to bynajmniej moje stanowisko) – możemy żyć w tym systemie i iluzji zmian systemowych i twierdzić, że nic nie możemy zrobić, że jest do bani, że rodzice, że podstawa programowa, że kuratorium, że…… albo zebrać siły/odwagę i wyjść z tych ram aby ulżyć sobie i dzieciom.
Jeśli mówisz, że możesz – to możesz.
Jeśli mówisz, że nie możesz – to nie możesz.
Więc sobie wybierz…
CD

Pochwała nudy…

❤Josif Brodski (noblista) – rok 1995 – fragment eseju ,,Pochwała nudy”
,,Świat, w który mają Państwo wkroczyć i w nim żyć, nie cieszy się dobrą opinią. Jest lepszy pod względem geograficznym niż historycznym; nadal wydaje się znacznie bardziej pociągający wizualnie niż społecznie. Ale jest to jedyny świat nam dostępny – żadna alternatywa nie istnieje (…)”
🔵Mija już prawie 30 lat, a fragment tego eseju nabiera jak dla mnie coraz większej mocy. Staje się coraz bardziej rzeczywisty i smutny.
🔵Mija już prawie 30 lat, a świat nadal jest bardziej atrakcyjny wizualnie niż społecznie.
Tak naprawdę społecznie nasz świat, zaczyna mnie po prostu przerażać i przygniatać.
🔵Jak w tym wszystkim odnajduje się edukacja?
Według mnie słabiutko – tu też nadal się nic nie zmieniło (nie chcę oczywiście generalizować, ale odsetek zmian edukacyjnych jest nadal mały, maluśki…)
🔵Znamy/ czytamy/ słyszymy o liczbach, statystykach dotyczących samobójstw dzieci, załamań psychicznych, przeładowanych oddziałów psychiatrycznych, przemocy rodzicielskiej….zabójstw…
I co ????
I nico!!!
🔵Dyrektorzy na naradach kuratoryjnych i samorządowych nadal oglądają słupki z wynikami z egzaminów (są za to ,,karani” programami naprawczymi)
🔵Ludzie nadal podniecają się rankingami szkół!!! Wow, brawo, trzeci rok z rzędu najlepsze liceum w Polsce !!! Brawo wy…..a przecież już na starcie do takich szkół trafiają dzieci z najwyższą średnią, dzieci które często spełniają marzenia swoich rodziców, dzieci, które popołudnia spędzają na korepetycjach by owa średnia nie spadła, bo przecież ,,siara”, dzieci, które na finiszu szkoły są często wypompowane jak przebity balon, wypalone i ,,nierelacyjne”.
Dzieci często samotne.
🔵Nauczyciele nadal realizują treści podstawy programowej, które uczeń znajduje w internecie w kilka sekund, i których w dużej większości nigdy w rzeczywistym życiu nie wykorzysta.
🔵A gdzie są emocje??? A gdzie jest rozwój społeczny???
W dalekim POLU niestety……..
Nawet przedszkola oszalały…….czytanie, pisanie………pisanie, czytanie…to jest priorytet.
Bo rodzic ma takie oczekiwania, bo panie z okolicznej szkoły obgadają, że przedszkole nie nauczyło itd.itp. No szok!
Dla mnie to koszmar obecnych czasów.
🔵Kolejki dzieci do psychoterapeutów.
Kolejne recepty na psychotropy.
Kolejny projekt by zdobyć setny dyplom.
Kolejny plebiscyt (esemesowy) na najlepszą placówkę.
Kolejny automat w mieście na legalne papierosy konopne.
A dzieci ….?
Rany, ja w tym świecie się już nie odnajduje. Nie pasuje …..
🔵Jeśli dorośli/rodzice zaczynają zabijać dzieci to czas najwyższy na pobudkę. My nauczyciele mamy naprawdę ogromny wpływ na to jakie pokolenie wychowamy. Model szkoły, która od lat wygląda jak fabryka, w której realizowane są ,,szablony” lekcji, nie spełnia swojej roli. Jesteśmy ,,projektantami” przyszłego pokolenia – należy sobie to w końcu uświadomić.
🔵Po raz kolejny przywołam słowa Stainera ,,Najważniejszą rzeczą jest stworzenie edukacji, dzięki której ludzie nauczą się ze sobą żyć”
CD

Przedszkolny horror ???

🔵Przelało się….ulało się.
Jestem zła,
jestem smutna,
jestem sfrustrowana,
czuję bezsilność….
Różni ludzie (nauczyciele) piszą do mnie praktycznie codziennie z różnymi zawodowymi bolączkami lub pytaniami. Staram się odpowiedzieć wszystkim i pomóc jeśli tylko mogę.
Ostatnio zaczęli pisać do mnie również rodzice – bardzo świadomi rodzice, którzy dbają o to, by ich dziecko jak najdłużej czerpało radość z dzieciństwa. Choć jest ich garsteczka, to oczywiście bardzo mnie to cieszy.
Niestety jednocześnie smuci mnie fakt, że owi rodzice obnażają do bólu niedociągnięcia metodyczne moich kochanych nauczycieli przedszkola ( i nie tylko, bo screeny z edukacji wczesnoszkolnej też dostaje np. ,,brak akapitu” piszę pani nauczycielka na czerwono, na dyktandzie w I klasie w styczniu, czyli po 4 miesiącach nauki)
Żyjemy w czasach pogoni za pieniądzem, za sławą, za wolnym czasem.
Żyjemy w czasach biurokracji, gdzie na wszystko musi być papier i wtedy będzie ok.
,,Oblepiamy” nasze ego lajkami na fb, a jednocześnie często wkręcamy się we wzajemny hejt.
Tak się w tym zatraciliśmy, że zapominamy o tym co najważniejsze –
o WARTOŚCIACH ŻYCIA.
W edukacji natomiast- zapominamy po prostu o DZIECKU😞
Jest realizacja podstawy programowej, jest spełnianie oczekiwań nadzoru pedagogicznego (czasem widzę plany nadzoru na 20 stron!!! ) , są miliony projektów (aby tylko dyplom dostać), jest popisywanie się przed kolegami z pracy, albo strach przed kolegami z pracy, jest mobbing, są bańki edukacyjne i towarzystwa wzajemnej adoracji, jest marazm i jest ,,nie chce mi się bo mi nie płacą”….jest dużo negatywnych emocji i trylion pretensji i innych pierd, tylko często DZIECKA BRAK.
Oczywiście nie chcę uogólniać, ale każdy kto choć trochę edukacją się interesuje wie, że jest ogólna czarna d….
Czy jednak ta rzeczywistość, w której się obecnie znajdujemy usprawiedliwia nasze dorosłe/nauczycielskie frustracje??
Moim osobistym zdaniem nie….i mogłabym tak długo jeszcze rozprawiać, ale czy to coś zmieni?
Tak naprawdę to chciałam tylko za zgodą pewnej mamy z Polski przytoczyć list, którym zostali obdarzeni parę dni temu rodzice dzieci 6- letnich w pewnym przedszkolu.
Jak to przeczytałam to po prostu chciałam tam jechać i…….😉
Ostatecznie nie pojechałam bo zarobiona jestem😉 ale za sprawą fb poproszę grzecznie pana dyrektora (tak pana) aby zapoznał się z podstawą programową wychowania przedszkolnego i zadbał o to aby jego nauczyciele również obdarzyli się tą ważną wiedzą. Polecam szczególnie analizę 17-tu zadań ( a zadania są po to by je wykonać) i warunki realizacji pp. Przy okazji przypomnę jeszcze panu, że podstawową formą ,,nauki” w przedszkolu jest ZABAWA!
Apel skieruje również do Kuratorów Oświaty, którzy pełnią nadzór pedagogiczny nad placówkami – stos papierów, które dyrektor wystawia na biurku podczas kontroli nie jest równoważny z emocjami dziecka, a emocje w osiągnięciu dojrzałości szkolnej są najważniejsze.
To dziecko, które chodzi do przedszkola skąd pochodzi poniższy list, do tego przedszkola nie chce już chodzić i wstaje codziennie z płaczem.
Coraz częściej okazuje się, że polskie dziecko przedszkolne przytłoczone jest ilością obowiązków i konsekwencji. Jego motywacja do nauki (zanim w ogóle ją zacznie) z roku na rok spada.
A przecież PRZEDSZKOLE JEST PRZED szkołą.
Ech ….nie chce mi się pisać….poczytajcie!!!!
👉,, Dzień dobry. Drodzy Rodzice….. Czwarta sprawa: Od października raz w tygodniu, w przedszkolu, dzieci będą poznawać literkę i cyfrę , tak będzie do wiosny. W piątek 30 września dzieci dostaną książki do pracy w domu. Po wprowadzeniu litery i cyfry w przedszkolu proszę aby rodzice wyrwali kartę pracy z poznaną literą i cyfrą i dopilnowali by dzieci wykonały zadanie dotyczące litery i cyfry poprawianie po śladzie, wykonanie zadania z plasteliny ( litery będa wprowadzane zazwyczaj w poniedziałek a cyfry w piątek) i niech dzieci przyniosą te kartki do przedszkola. Za zrobione zadanie dostaną czerwone kropki. Jak poznają kilka liter to w szafkach dzieci, w szatni raz w tygodniu włożona będzie karta ksero do czytania. Proste wyrazy, zdania, z czasem coraz dłuższe. Proszę aby już od samego początku przyzwyczaić dzieci do wykonania zadań i ćwiczenia czytania, bo kiedy liter nazbiera się więcej dzieci, które nie będą ćwiczyć, będą miały problem z zapamiętaniem liter. Karty z zadaniami i karta do czytania wracają do mnie , każde dziecko musi. mi przeczytać to co ćwiczyło w domu. Pozdrawiam serdecznie”
😡😡😡
CD

Świat liter w przedszkolu

🥰Przypominajka…
Pamiętajmy kochani, że podstawową formą pracy z dzieckiem przedszkolnym jest ZABAWA.
🥰Pamiętajmy kochani, że celem podstawy programowej jest WSPARCIE dziecka, a nie nauka szkolna.
🥰Pamiętajmy kochani o zapisie w obszarze IV pp – ,,Rozpoznaje litery , którymi jest zainteresowane na skutek zabawy i spontanicznych odkryć (…)
😎 Więc ten, tego……wrzucamy na luz, i pracujemy nad dojrzałością szkolną, która wcale nie oznacza umiejętności czytania i pisania.
Przed pójściem do szkoły, i tak najważniejszy  jest rozwój społeczno – emocjonalny, a literami się bawimy, i przygotowujemy analizatory do szkoły 😉
Proszę, nie zapominajcie o tym. ,,Zabawa i nauka to synonimy” jak mawia Andre Stern👍
CD

🍀OGÓLNOPOLSKA RADA PEDAGOGICZNA CZ. VXII ,,DEKORACJE”🍀

Nadejszła wiekopomna chwila kiedy to powoli kończą się urlopy, dyżury itp. i przedszkola przygotowują się do ,,rozpoczęcia roku szkolnego” – wszak u przedszkolaków rok szkolny i tak trwa w nieskończoność 😉, prawda?
DEKORACJE – leci aktualnie kasa na materiały biurowe i czas wolny nauczycieli 🙃 na wycinanie listków, klaunów, kolorowych piłeczek, obrazków z kodeksami, pani jesieni itp.
Leci też w necie kiermasz ogłoszeń – sprzedam to, sprzedam tamto, sprzedam cały zestaw szablonów itd. itp.
Kupie, kupie, kupie – info na priv 🙃🙈
Wszystko teraz można sprzedać i wszystko kupić…co tylko sobie człowieku zapragniesz. Jest popyt – jest podaż.
W jakim celu ? Że niby ładniej w przedszkolu?
Że rodzice będą nas chwalić? Hmmmm
Czy naprawdę dzieci tego potrzebują ?
Czy naprawdę dzięki tym dekoracjom zapewnimy sobie jakość placówki?
Czy naprawdę rodzice docenią nas bardziej, jeśli pod sufitem zawiśnie 1000 listków, a na każdym oknie będzie 100 muchomorków plus wypasiona w tiule pani jesień??? 😉
Czy zadajemy sobie pytanie dlaczego nasi podopieczni podczas dnia są tacy pobudzeni ? Czy to aby ( z założenia) ,,tylko ADHD”🙃
Kolorowe meble,
kolorowe dywany,
kolorowe pudełka na zabawki,
kolorowe zabawki,
kolorowe układanki, lalki, kąciki,
kolorowe firanki,
kolorowe ilustracje na tablicach,
kolorowe wycięte (przez nauczycieli) podsufitki,
kolorowe wyklejone okna,
kolorowe dzieci…wszystko kolorowe
W skrócie rzec by można-
KOLOROWY ZAWRÓT GŁOWY I SZAŁ NIEBIESKICH CIAŁ 😁🙈
Kochani Nauczyciele Wychowania Przedszkolnego – proszę, a wręcz błagam Was o chwilę refleksji przed kolejnym rokiem szkolnym🥰
A jeśli trudno o refleksje, to zachęcam aby te 1000 wyciętych listków przyczepić sobie najpierw na tydzień w swoim salonie, w prywatnym domu, a po tygodniu porozmawiać sam z mną ( i z rodziną) o swoim samopoczuciu? 🙃
Proszę, wrzućcie na luz – nie zasłaniajcie dzieciom świata.
Pokażcie im w lesie, na łące, na okolicznych drzewach, że nadchodzi jesień – oni szybko to skumają ( w końcu powtarzacie im to co rok 😉)
Wiecie przecież doskonale jak ciężko pracuje się w przebodźcowanym świecie. Nie fundujcie tego swoim dzieciom😘
Przestrzeń w rozwoju dziecka ma ogromne znaczenie, pełni funkcję ,,drugiego nauczyciela”. Przestrzeń którą tworzycie powinna oddziaływać na wszystkie zmysły z uwzględnieniem rozwijającego się układu nerwowego. Wiemy przecież doskonale jak nadmiar wrażeń pobudza udzieci drażliwość, pobudliwość, agresje, a czasami i wycofanie.
Czas i pieniądze jaki poświęcacie dekoracjom zamieńcie na kino, książkę, wypad ze znajomymi do kafejki…….albo po prostu na czas na dywanie z dziećmi.
,,Nie mam czasu – mówimy stale
Nie ma czasu zadzwonić, napisać,
zobaczyć się z tym co czeka…
Jesteśmy ciągle zajęci,
spieszymy się.
Dobrze mówi czas i odchodzi,
czasem na zawsze…”
CD

Wieś i edukacja?

🌺Jako dziecko wakacje spędzałam najczęściej na wsi. Takiej głębokiej kujawskiej wsi gdzie dom od domu stoi kilometr. Wychodziłam na podwórko, a wokół pola … i ten zapach zbóż mmmmmmm😊
Mój wujek sprzedawał na skupie pomidory i truskawki więc miał dużo drewnianych skrzynek, a to był dla mnie raj. W dużym ogrodzie ,,budowałam” z nich dom z podziałem na pokoje. Meble z patyków, listków itp. W zasięgu ręki jabłka, śliwki, agrest, porzeczki i ukochane czereśnie więc jedzenia było po kokardy.
W przerwie chodziłam z moim kuzynostwem po krowy aby przyprowadzić je do wodopoju- o rany cóż to było za wyzwanie aby złapać łańcuch tam gdzie nie było śladu ,,wydzielin” krówki 🤣. Czasem jednak krowa gwałtownie ruszyła do przodu, a łańcuch prześlizgnął się po dłoni zostawiajac mega nieprzyjemny ślad krowiego nazwijmy to delikatnie ,,błota” 🤣
Przeżycie nie do zapomnienia😉
Do dziadka zjeżdżało się czasami około 5-6 wnucząt – ja najstarsza wiec dziadek mówił na mnie szeryf 😉
Hmmm czyżby już wtedy widział we mnie dyrektora ???😉🤣
Bez względu na wiek wszyscy chodziliśmy w pole, zbieraliśmy truskawki i pomidory, a wujek płacił nam za każdy dluuuuugi rząd 💪 Tam też odkryłam pierwszego bakcyla kierowcy.
Nie patrząc na wiek (a miałam może z 10 lat) posadzono mnie na ciągnik i nauczono podjeżdżać pod snopki 💪
Czułam się taka ważna i dumna. Zaufano mi i uwierzono, że dam radę.
Piękny czas i bardzo się cieszę, że mogłam go przeżyć.
Jak miałam 15 lat wieś nadal była piękna ale może już mniej interesująca 😉
Wówczas znów mi zaufano i pierwszy raz nocnym pociągiem z dwoma przesiadkami pojechałam do sióstr do Nysy.
4 rano Wrocław – przepiękny dworzec PKP, spacerowałam po nim w oczekiwaniu na pociąg do Brzegu i byłam taka dumna. Nie miałam telefonu komórkowego wiec wszystko oglądałam oczami, a nie w obiektywie.😉 I co ciekawe do dziś te podróże dokładnie pamiętam. Te dworce i napotkanych ludzi…wszak pamięta się emocjami prawda?
Czy było wtedy bardziej bezpiecznie ? O nie, nie. Raz mnie okradli, innym razem nie dostałam się do pociągu bo się nie zamieściłam ( i też mnie okradli), a do mamusi zadzwonić w nocy nie mogłam – No bo jak bez iphona ? 🙈😉
Przygód było wiele i zawsze w nocy bo to były najlepsze połączenia z Inowrocławia do Nysy 😊
Przeżyłam i nauczyłam się radzić sobie w trudnych sytuacjach.
Teraz są tzw grupy na FB lub Whatsapp. Rodzice (nawet licealistów) komentują i śledzą każdy ruch dziecka na wycieczce, obozie w autokarze, a nawet sprawdzają jakie ma menu na stołówce.
Nie chce oceniać i generalizować choć oczywiście mam swoje zdanie na ten temat. Obserwuje też współczesną młodzież ( w pracy nawet z bliska) i mimo zachwytu społeczeństwa nad postępem nad technologią nad sztuczną inteligencją – jakoś smutno mi.
Nie wiem czy to nadchodząca starość 😉ale coraz trudniej mi w tym nowoczesnym świecie.
Mam wrażenie, że stajemy się coraz bardziej wyjałowieni społecznie i emocjonalnie.
,,Empatia to najważniejszy aspekt wychowania. Nie chodzi o to, by wszystkie dzieci miały czerwone paski i wygrywały olimpiady, ale o to, by potrafiły zauważyć, kiedy mama przyszła zmęczona z pracy. Albo żeby mogły stanąć w obronie kolegi w szkole. To są emocje, których współczesne dzieci nie czytają. Mają niskie umiejętności językowe i to nie tylko dotyczące budowania zdań, ale właśnie czytania takich reguł społecznych”.
Prof. zw. dr hab. Jagoda Cieszyńska – HOLISTIC
🌺Zanim zatem przystąpicie do ,,tysiąca” projektów, zanim sami wytniecie ,,tysiące” listków do dekoracji sali, zanim wręczycie dzieciom 5- częściowe pakiety z ,,tysiącem” obrazków, kropek, miniaturowych liniatur…..
Zatrzymajcie się na chwilę by odpowiedzieć sobie na pytanie – co tak naprawdę jest ważne dla rozwoju dziecka – zwłaszcza przedszkolnego?
Tak refleksyjnie przed nowym rokiem szkolnym …Ja 😉😘❤️❤️❤️ CD