Zabawa w wychowaniu przedszkolnym

🔵Przedszkole od jakiegoś czasu stało się jakimś żelaznym, połączonym schematem, w którym to priorytetem jest rzetelna nauka liter (koniecznie z użyciem książek bo rodzice chcą, a okoliczna szkoła obgada) lub udział w trylionie projektów i konkursów ( bo wtedy odbędzie się mega promocja placówki i rodzice bardziej docenią jej działalność, a przy okazji może jakiś plebiscyt smsowy w wyborczej się wygra).
Do tego dochodzą jeszcze wymagania kuratoriów, dla których nadal najważniejszy jest papier, i to co jest w nim zapisane.
👉Dziecka ciągle brak.
A dzieci przedszkolnych nie interesuje kontrolowanie realizowania podstawy programowej. Dzieci przedszkolne potrzebują akceptacji i bezwarunkowej uwagi nauczyciela, skierowanej na ich potrzeby, możliwości i zainteresowania.
Jako nauczyciel wychowania przedszkolnego (po 32 latach pracy – przedszkolny Honorowy Profesor Oświaty) doczekałam czasów, w których to trzeba ,,walczyć” o zabawę w przedszkolu.
Zabawę, która od zawsze w wychowaniu przedszkolnym była fundamentalnym narzędziem rozwoju dziecka.
Zabawę, która pobudza entuzjazm małego dziecka.
Zabawę, która buduje relacje społeczne (tak bardzo deficytowe kompetencje XXI wieku).
Obecnie obserwuje obraz przedszkola, w którym dzieciom należy wszystko zorganizować, podać gotowe na tacy, na kartach pracy, i zrobić ,,banana face foto” na FB żeby rodzice byli zadowoleni, a przy okazji koleżanki z sąsiedniego przedszkola ,,lekko zazdrosne” 😉
Kończyłam 6-letnie SN ponad 30 lat temu, bez internetu bez FB, bez instagrama, i praca w przedszkolu wyglądała zdecydowanie inaczej. Jak dla mnie o wiele cieplej i relacyjniej. Może i było mniej torpedowych atrakcji, ale było o wiele więcej zabawy, a co za tym idzie nauki przez zabawę.
Bez karate, dyskotekowych tańców, wystawnych imprez urodzinowych, bez dni pizzy, kapcia, marchewki, bez pakietów książek i innych misiaczków – za to był plac zabaw, prace plastyczne, ruch, piosenki i zabawy w kole, dużo czytania bajek z morałem i po prostu ZABAWA.
Teraz narzekamy, że dzieci się nudzą, że mają ,,głupie” pomysły, że są przebodźcowane, że nie chcą układać puzzli, nudzą ich (miniaturowe) kolorowanki, nie potrafią lepić z plasteliny, za to chętnie przesuwają jednym palcem po ekranie…no rewelacja!
Niemiecki neurobiolog – Gerard Huther pisze:
,,Mózg nie jest mięśniem, nie można go ani do niczego zmusić, ani ukształtować w pożądany sposób; do rozwoju potrzebuje stymulacji emocjonalnej, a czynnikiem sprawczym tego rozwoju jest entuzjazm (…)”
Pozwólmy dzieciom na powrót do zabawy – zabawa rozwija każdego (nawet dorosłego).
Zastanówmy się, co w dzisiejszych czasach jest najważniejsze – dla mnie nadal rozwój emocjonalno – społeczny.
Gratuluje tym odważnym, którzy podrywają się do lotu i zrywają z wieloletnimi schematami – zachęcam tych, którzy są już w blokach startowych ale jeszcze odwagi im brak.
Nauczyciele wychowania przedszkolnego są ludźmi, dla których nie ma rzeczy niemożliwych. Kochają dzieci bezgranicznie i ciąge głęboko wierze, że przywrócą ZABAWĘ i NAUKĘ PRZEZ ZABAWĘ do łask.

Plan daltoński w internacie ?

🔵Idąc w ślad za słowami mojego daltońskiego mistrza – Hansa Wenke
,,Dalton to nie metoda – to wpływ” w nowym roku przywitałam w internacie moich podopiecznych tablicą, mającą WPŁYW na rozwój daltonskich filarów:
👉Samodzielności,
👉Odpowiedzialności,
👉Współpracy
Dla nas – zespołu wychowawczego to czas na obserwacje, Refleksje – ( czwarty daltoński filar) i wnioski – co działa, co nie działa, dlaczego nie dziala, co możemy innego zaproponować, dlaczego nie ma zainteresowania proponowanymi formami, radość z zainteresowania proponowanymi formami itd. itp.
Poniższe ,,daltońskie narzędzie” stosowałam już wiele lat temu w przedszkolu dla rodziców.
Owa tablica omawiana była zawsze na wrześniowym zebraniu z rodzicami – taka instrukcja daltońska korzystania z tablicy.
Rodzice otrzymywali ode mnie także konkretną, szczerą informacje –
,,Oprócz duuuużych praw, macie Państwo również obowiązki☺️….
choćby codzienne kontrolowanie tablicy, która informuje na bieżąco co, gdzie, kiedy, z kim, w jakiej grupie”
Rodzicom tablica bardzo się podobała, a ja nigdy nie miałam problemów z pretensjami typu ,,nie wiedziałam, że dzieci dziś idą do kina” 😉
…..
A dziś ?
Dziś mieszkańcy internatu od poniedziałku z wielką ciekawością zerkają na tablicę i odkodowują jej znaczenie i przeznaczenie.
Z tego co podsłuchuję ze swojego gabinetu, bardzo im się podoba taki sposób informacji.
Osobiście liczę na to, iż takie niby nic – bo tylko tablica z karteczkami, wspomagać będzie tak ważny w życiu każdego człowieka rozwój filarów daltonskich.
……..
Instrukcja dla czytelników:
U góry tablicy przyspieszamy co miesiąc nazwę bieżącego miesiąca.
Tablice dzielimy na ilość roboczych dni ( bez soboty i niedzieli)
W rogu każdej kratki zawieszamy datę danego dnia. Kończymy na piątku – zaczynamy od poniedziałku.
W nowym miesiącu zmieniamy nazwę miesiąca i daty w kwadracikach – przykładowo w lutym, numerek 1 będzie w czwartym kwadraciku bo 1 luty to czwartek ☺️
Zachęcam – spróbujcie… dla rodziców …w pokoju nauczycielskim 💪
CD

NOWY RZĄD – NAUCZYCIELE WYCHOWANIA PRZEDSZKOLNEGO

Oto mamy nowy Rząd.

Oto mamy nowych Ministrów, w tym Panią Minister edukacji.

Oto mamy wiele rozterek,
zapieczonych żali,
ale i nowych oczekiwań,
nadziei na przyszłość.

Moim marzeniem (oprócz oficjalnego zakazu kupowania pakietów podręczników do przedszkoli 😊 i zmniejszenia liczebności grup ) jest to, aby zaczęto przedszkola traktować poważnie, nie umniejszając naszym kwalifikacjom i umiejętnościom. Aby nie zapominano, że jesteśmy NAUCZYCIELAMI WYCH. PRZEDSZKOLNEGO,  nie opiekunkami (bo to po prostu inny resort) czy ,,tylko” przedszkolankami z klockami na dywanie.

Wczoraj dwukrotnie słyszałam wypowiedź Pana Premiera Tuska, w której zapewniał o podwyżkach dla nauczycieli i dodał mniej więcej tak : ,,nawet w przedszkolach nauczyciele dostaną podwyżki”

Hmmmm, a dlaczego nawet ? Czyżby (tak jak to było z laptopami), zachodziła wątpliwość, że my jednak nie jesteśmy nauczycielami?

No cóż, mam nadzieje, że Pan Premier i nowa Pani Minister doskonale wiedzą o tym,

że mamy wykształcenie wyższe pedagogiczne,

że często mamy wielokierunkowe kwalifikacje,

że uzyskujemy coraz wyższe stopnie awansu zawodowego,

że ciągle i ustawicznie się doskonalimy (często za własne pieniądze),

że wielokrotnie kupujemy pomoce dydaktyczne za własne pieniądze,

że nie możemy skrócić lekcji by odbyć radę pedagogiczną – bo możemy ją odbyć tylko po zamknięciu przedszkola i siedzieć na obradach do wieczora,

że nie możemy skrócić lekcji by wziąć udział w szkoleniu, bo szkolenia zaczynamy dopiero o 17.00 albo przychodzimy w soboty,

że nie mamy wolnych wakacji jak naród polski myśli,

że często jesteśmy same z 25 dziećmi, bo etatu pani woźnej nie ma wcale, albo ma etat ,,obcięty”, i aktualnie zamiast być na grupie z nauczycielem, myje korytarze przedszkola i robi tysiące innych rzeczy,

że………oj mogłabym tak jeszcze długo.

Myślę, że Pan Premier i Pani Minister po prostu z uwagą śledzą media, w których to NAUCZYCIELE pracujący w przedszkolach sami zaczęli nakręcać spirale strachu – ,,ciekawe czy o nas będą pamiętać przy podwyżkach” , ,,a z nami przy podwyżkach pewnie będzie tak jak z laptopami” , ,,my to tylko przedszkolanki na dywanie” itp. itd.

Kochani NAUCZYCIELE WYCH.  PRZEDSZKOLNEGO – kto jak nie my, może pokazać ludziom naszą ciężką pracę nad fundamentalnymi kompetencjami dziecka od najmłodszych lat ….kto jak nie my, może z dumą mówić o sobie JESTEM NAUCZYCIELEM PRZEDSZKOLA – ZMIENIAM ŚWIAT i kto jak nie my, może ten świat zasłonić biadoleniem nad własnym losem. Odwagi zatem – głowa do góry.

Każdy z nas chyba zna książkę Roberta Fulghuma

,,Wszystkiego, co naprawdę muszę wiedzieć, nauczyłem się w przedszkolu”

Tytuł mówi sam za siebie, a nawet za wszystkich NAUCZYCIELI WYCH. PRZEDSZKOLNEGO😊

Szanowny Rządzie Donalda Tuska, patrząc na niektóre roczniki Ministrów😉, dużo z nich pamięta słowa piosenki Jonasza Kofty

,,Pamiętajcie o ogrodach, przecież stamtąd przyszliście”

Tak, tak, wielu z Was drodzy Panowie i Panie pierwszych i najważniejszych doświadczeń edukacyjnych nabyło i przeżyło w przedszkolu, w ,,ogródkach dziecięcych” (pedagogika Froebla).

Zatem nie zapominajcie o nas😊
Wychowanie przedszkolne od lat, a może nawet od zawsze znajduje się na uboczu dyskusji o edukacji. Tak naprawdę często wcale go nie ma, a szkoda, bo mielibyśmy trochę do dodania.

Choćby o warunkach pracy, które nigdy nie budziły zainteresowań włodarzy tak bardzo, jak warunki pracy nauczycieli innych specjalności.
Mało kto wie, mało kto wspomina o tym, że w przedszkolach nie ma w pensum 18 godzin, a 25.
Liczba dni wolnych od pracy też jest znacznie mniejsza niż naród twierdzi. Na kwitku 1 każdego miesiąc mamy jednak tą samą wypłatę.
Dużo jest tych różnic i dużo mogłabym jeszcze tych bolączek wymieniać, ale może przyjdzie na to czas?

Może w końcu ktoś nas NAUCZYCIELI WYCH. PRZEDSZKOLNEGO zechce wysłuchać?

Do tego momentu jednak, spróbujmy się cieszyć tym pomijaniem, bo nie byliśmy na pierwszej linii frontu rewolucyjnych (często) reform szkolnych. Wychodzi na to, iż przedszkola są ,,najlepsiejszym” elementem polskiego systemu oświaty.💪😁

Trąca i uwiera nas tylko kuratoryjny nadzór, wymagający często absurdalnych papierków, dowodów na to, że ziemia się kręci wokół słońca.
Mam nadzieję, że już niedługo rolą KO będzie wspieranie, a nie tylko kontrola i straszenie.

Szanowny Rządzie RP ,,Pamiętajcie o ogrodach….”, zadbajcie o NAUCZYCIELI w przedszkolach – są cennym darem dla rozwoju małego dziecka. Zatrzymajmy ich za wszelką cenę w zawodzie, pamiętając o budującym fundamencie edukacji małego dziecka jakim JEST PRZEDSZKOLE.

Z góry bardzo dziękuje CD

Życie przedszkolaka u progu szkoły

👉Ech, ciężkie bywa życie współczesnego przedszkolaka. Zwłaszcza jeśli wpędzany jest na siłę w tryb szkolny.
Oto kolejna wiadomość jaką otrzymałam od zatroskanej babci (emerytowanej nauczycielki z czasów panowania ZABAWY w przedszkolu 😉 ).
Oto jej wnuk przedszkolak, (ok – mama wnuka) otrzymała na dzienniku elektronicznym poniższą wiadomość…..(tak, tak dziennik elektroniczny w przedszkolu również króluje).
Oto właśnie – przykład bezgranicznej nieznajomości podstawy programowej i psychologii rozwojowej…
Oto przykład spełniania ambicji dorosłych kosztem dziecka.
I nie chce mi się już pisać o podążaniu za dzieckiem, nie chce mi się przytaczać warunków realizacji podstawy programowej wych.przedszkolnego, nie chce mi się pisać o tym, że dziecko naturalnie interesuje się literami i cyframi – jeśli sam ma taką potrzebę, jeśli uzyska taką możliwość w czasie zabawy, jeśli ma poczucie radość z uczenia się, jeśli pozwoli mu się rozwijać w swoim tempie, jeśli dorosły potrafi wykorzystać jego naturalny entuzjazm…. jeśli…
Można by tak długo, ale o tym jest już wiele, wiele wpisów na moim blogu agnieszkovo.pl
A tymczasem, rośnie ilość dzieci na oddziałach psychiatrycznych, rośnie ilość samobójstw, przemocy rówieśniczej, pustki emocjonalnej, samotności i izolacji, znieczulicy (dzisiejsza śmierć 14-latki w Andrychowie, której nikt nie pomógł)….czy nadchodzi pewnego rodzaju eutanazja wartości życia?
Przeraża mnie to.
Emocje – tym właśnie zajmijmy się w przedszkolach szczególnie.
Nauką radzenia sobie z emocjami, rozpoznawaniem odczuć, nazywaniem własnych emocji, umiejętnością rozładowania emocji w sposób akceptowalny.
Emocje na każdym krańcu świata i w każdym wieku są językiem ludzkiego życia społecznego. To one właśnie regulują relacje między ludźmi.
Każdy nauczyciel chyba wie, że osiągnięcia ale i niepowodzenia szkolne, uwarunkowane są w dużej mierze stanem emocjonalnym. Naszą rolą zatem, jest wsparcie dzieci w tym zakresie.
Wiele badań wskazuje na fakt, iż emocjonalność sześciolatków i siedmiolatków znacznie się różni. Związana z tym jest również ich gotowość do podejmowania działań/zadań szkolnych.
Trochę zadumy, trochę spowolnienia, trochę refleksji….o to proszę nauczycieli wychowania przedszkolnego.
CD

Przedszkole jest PRZED szkołą – szkoleniowo

🔵 Sulęcin, Wędrzyn !!!
Co tam się działo 😄
Przedszkole jest PRZED szkołą
Przedszkole wolne od pakietów
Przedszkole oparte na działaniu
Przedszkole i planowanie
elastyczne
Przedszkole i zabawa…
Przedszkole zaprzyjaźnione
z Planem Daltońskim
Dziękuję za ponowne zaproszenie
i przemiłą atmosferę ❤️❤️❤️  CD

Rodzic partnerem przedszkola

🔵 RODZICE i Plan Daltoński
RODZICE i ,,odpakietowanie”
RODZICE i współpraca/zaufanie
Dziś kolejne spotkanie z Rodzicami w Przedszkole Niepubliczne Liwena.
To już coroczna tradycja.
Spotkanie z Rodzicami w celu-
👉przybliżenia filozofii planu daltońskiego,
👉przybliżenia potrzeb i możliwości dziecka w wieku przedszkolnym
👉przybliżenia założeń zawartych w podstawie programowej wychowania przedszkolnego i edukacji wczesnoszkolnej
Jednym słowem – nic o Was – bez Was
Rodzice są nieodłącznym wsparciem w rozwoju dziecka przedszkolnego.
Mają prawo nie znać się na metodyce. Mają prawo nie znać się na pedagogice.
My natomiast – nauczyciele wychowania przedszkolnego, mamy prawo, a wręcz obowiązek,
👉by im o tym wszystkim powiedzieć, 👉 by poinformować w bardzo prosty, przyjacielski sposób o formach pracy z dzieckiem w wieku przedszkolnym,
👉by zejść na dywan i pokazać w sposób działaniowy na czym polega nasza praca w przedszkolu,
👉by zasygnalizować (w sposób znaczący) funkcje zabawy w edukacji przedszkolnej.
Ponownie dziękuję Liwenie za zaufanie, a rodzicom za przebywanie – ze mną i daltonem 😉😁❤️  CD

Edukacyjna iluzja

🔵Tak patrze sobie ostatnio i refleksyjnie na życie fejsbuczkowe.
Na fotki z różnych konferencji, a pod nimi dziesiątki publicznych wyznań ,,miłości” edukacyjnej (osobiście brakuje mi określenia efektów/refleksji pokonferencyjnych lub konkretnych wypracowanych działań).
Tak sobie czasami czytam wpisy nauczycieli – niestety często złośliwe, czasami i obrażające.
Omiatam też wzrokiem wszechobecne marudzenia, wymądrzania, spierania się o swoją rację.
I niby wszystkim chodzi o dobro dziecka, a dziecka jakoś ciągle w tym nie ma.
Ok – może to tylko ja tego nie widzę, hmmm (albo mało widzę)
Odnoszę wrażenie, że wielu z nas żyje w ILUZJI.
A ten, kto żyje iluzją, odrzuca wszelkie logiczne argumenty, nie przyjmuje do wiadomości faktów, nie da się przekonać. Wie lepiej.
Pomiędzy tym, jak życie faktycznie wygląda, a tym, jak się o nim rozmawia często przecież bywa przepaść…Warto się nad tym czasami pochylić.
W takiej iluzji przemian edukacyjnych możemy jeszcze żyć długo. Długo, jeśli będziemy oczekiwać zmian, które miałyby nastąpić na przykład wraz z koleją konferencją lub ze zmianami rządów.
Ale zmiana (jak dla mnie) nastąpi wtedy, jeśli tak po ludzku my sami będziemy na na to gotowi i będziemy tego chcieli. To takie proste, a jednocześnie okazuje się takie trudne.
Jeśli jednak ustawicznie będziemy tkwić w przeświadczeniu ujednoliconych zmian systemowych, to nie możemy liczyć na autentyczną ,,reformę”.
Zmiana programów, wprowadzenie cyfryzacji czy organizacja konferencji z celebrytami, nie zmieni szkoły w przyjazną przestrzeń. Zmiany systemowe będą nadal pozorne – iluzoryczne.
Według mnie celem edukacji powinno być po prostu stwarzanie warunków, w których uczniowie będą chcieli się uczyć.
I wiem, że kilka przedszkoli i szkół taką właśnie przestrzeń tworzy👏👏👏👏
No właśnie – kilka, na kilkaset w Polsce.
I wiem też, że motywacja nauczycieli (zwłaszcza ta finansowa) jest marna. Sama przecież dorabiam do pensji i jestem bardzo ale to bardzo tym zmęczona.
No ale nadal jestem w branży, a jak zdecydowałam się być, to zmierzam ku dziecku. Taki wybrałam zawód i nie podjęłam próby zmiany. Więc jestem.
Brakuje mi w naszej edukacji głębszego spojrzenia na relacje dzieci-dorośli: na godność, szacunek, partnerstwo i uznanie emocji dziecka. Brakuje mi rozmów o nowych zasadach funkcjonowania szkoły – może nawet z młodzieżą ( nie tylko z politykami i celebrytami edukacyjnymi)
Jako nauczyciel i wieloletni dyrektor przeżyłam wielu ministrów edukacji, wiele zmian systemowych, ale nigdy nie miało to wpływu na zmianę mojego postrzegania potrzeb dziecka i pracy z dzieckiem. Nigdy nie przeszkadzało mi to w podążaniu za dzieckiem.
Kiedyś Marzena Żylińska powiedziała ważne zdanie, które do dziś pamiętam ,,Nie ważne ile umiesz, ważne co potrafisz z tym zrobić”
To dla mnie istota edukacji XXI wieku.
Tak więc wybór zależy od nas (to bynajmniej moje stanowisko) – możemy żyć w tym systemie i iluzji zmian systemowych i twierdzić, że nic nie możemy zrobić, że jest do bani, że rodzice, że podstawa programowa, że kuratorium, że…… albo zebrać siły/odwagę i wyjść z tych ram aby ulżyć sobie i dzieciom.
Jeśli mówisz, że możesz – to możesz.
Jeśli mówisz, że nie możesz – to nie możesz.
Więc sobie wybierz…
CD

Pochwała nudy…

❤Josif Brodski (noblista) – rok 1995 – fragment eseju ,,Pochwała nudy”
,,Świat, w który mają Państwo wkroczyć i w nim żyć, nie cieszy się dobrą opinią. Jest lepszy pod względem geograficznym niż historycznym; nadal wydaje się znacznie bardziej pociągający wizualnie niż społecznie. Ale jest to jedyny świat nam dostępny – żadna alternatywa nie istnieje (…)”
🔵Mija już prawie 30 lat, a fragment tego eseju nabiera jak dla mnie coraz większej mocy. Staje się coraz bardziej rzeczywisty i smutny.
🔵Mija już prawie 30 lat, a świat nadal jest bardziej atrakcyjny wizualnie niż społecznie.
Tak naprawdę społecznie nasz świat, zaczyna mnie po prostu przerażać i przygniatać.
🔵Jak w tym wszystkim odnajduje się edukacja?
Według mnie słabiutko – tu też nadal się nic nie zmieniło (nie chcę oczywiście generalizować, ale odsetek zmian edukacyjnych jest nadal mały, maluśki…)
🔵Znamy/ czytamy/ słyszymy o liczbach, statystykach dotyczących samobójstw dzieci, załamań psychicznych, przeładowanych oddziałów psychiatrycznych, przemocy rodzicielskiej….zabójstw…
I co ????
I nico!!!
🔵Dyrektorzy na naradach kuratoryjnych i samorządowych nadal oglądają słupki z wynikami z egzaminów (są za to ,,karani” programami naprawczymi)
🔵Ludzie nadal podniecają się rankingami szkół!!! Wow, brawo, trzeci rok z rzędu najlepsze liceum w Polsce !!! Brawo wy…..a przecież już na starcie do takich szkół trafiają dzieci z najwyższą średnią, dzieci które często spełniają marzenia swoich rodziców, dzieci, które popołudnia spędzają na korepetycjach by owa średnia nie spadła, bo przecież ,,siara”, dzieci, które na finiszu szkoły są często wypompowane jak przebity balon, wypalone i ,,nierelacyjne”.
Dzieci często samotne.
🔵Nauczyciele nadal realizują treści podstawy programowej, które uczeń znajduje w internecie w kilka sekund, i których w dużej większości nigdy w rzeczywistym życiu nie wykorzysta.
🔵A gdzie są emocje??? A gdzie jest rozwój społeczny???
W dalekim POLU niestety……..
Nawet przedszkola oszalały…….czytanie, pisanie………pisanie, czytanie…to jest priorytet.
Bo rodzic ma takie oczekiwania, bo panie z okolicznej szkoły obgadają, że przedszkole nie nauczyło itd.itp. No szok!
Dla mnie to koszmar obecnych czasów.
🔵Kolejki dzieci do psychoterapeutów.
Kolejne recepty na psychotropy.
Kolejny projekt by zdobyć setny dyplom.
Kolejny plebiscyt (esemesowy) na najlepszą placówkę.
Kolejny automat w mieście na legalne papierosy konopne.
A dzieci ….?
Rany, ja w tym świecie się już nie odnajduje. Nie pasuje …..
🔵Jeśli dorośli/rodzice zaczynają zabijać dzieci to czas najwyższy na pobudkę. My nauczyciele mamy naprawdę ogromny wpływ na to jakie pokolenie wychowamy. Model szkoły, która od lat wygląda jak fabryka, w której realizowane są ,,szablony” lekcji, nie spełnia swojej roli. Jesteśmy ,,projektantami” przyszłego pokolenia – należy sobie to w końcu uświadomić.
🔵Po raz kolejny przywołam słowa Stainera ,,Najważniejszą rzeczą jest stworzenie edukacji, dzięki której ludzie nauczą się ze sobą żyć”
CD

Przedszkolny horror ???

🔵Przelało się….ulało się.
Jestem zła,
jestem smutna,
jestem sfrustrowana,
czuję bezsilność….
Różni ludzie (nauczyciele) piszą do mnie praktycznie codziennie z różnymi zawodowymi bolączkami lub pytaniami. Staram się odpowiedzieć wszystkim i pomóc jeśli tylko mogę.
Ostatnio zaczęli pisać do mnie również rodzice – bardzo świadomi rodzice, którzy dbają o to, by ich dziecko jak najdłużej czerpało radość z dzieciństwa. Choć jest ich garsteczka, to oczywiście bardzo mnie to cieszy.
Niestety jednocześnie smuci mnie fakt, że owi rodzice obnażają do bólu niedociągnięcia metodyczne moich kochanych nauczycieli przedszkola ( i nie tylko, bo screeny z edukacji wczesnoszkolnej też dostaje np. ,,brak akapitu” piszę pani nauczycielka na czerwono, na dyktandzie w I klasie w styczniu, czyli po 4 miesiącach nauki)
Żyjemy w czasach pogoni za pieniądzem, za sławą, za wolnym czasem.
Żyjemy w czasach biurokracji, gdzie na wszystko musi być papier i wtedy będzie ok.
,,Oblepiamy” nasze ego lajkami na fb, a jednocześnie często wkręcamy się we wzajemny hejt.
Tak się w tym zatraciliśmy, że zapominamy o tym co najważniejsze –
o WARTOŚCIACH ŻYCIA.
W edukacji natomiast- zapominamy po prostu o DZIECKU😞
Jest realizacja podstawy programowej, jest spełnianie oczekiwań nadzoru pedagogicznego (czasem widzę plany nadzoru na 20 stron!!! ) , są miliony projektów (aby tylko dyplom dostać), jest popisywanie się przed kolegami z pracy, albo strach przed kolegami z pracy, jest mobbing, są bańki edukacyjne i towarzystwa wzajemnej adoracji, jest marazm i jest ,,nie chce mi się bo mi nie płacą”….jest dużo negatywnych emocji i trylion pretensji i innych pierd, tylko często DZIECKA BRAK.
Oczywiście nie chcę uogólniać, ale każdy kto choć trochę edukacją się interesuje wie, że jest ogólna czarna d….
Czy jednak ta rzeczywistość, w której się obecnie znajdujemy usprawiedliwia nasze dorosłe/nauczycielskie frustracje??
Moim osobistym zdaniem nie….i mogłabym tak długo jeszcze rozprawiać, ale czy to coś zmieni?
Tak naprawdę to chciałam tylko za zgodą pewnej mamy z Polski przytoczyć list, którym zostali obdarzeni parę dni temu rodzice dzieci 6- letnich w pewnym przedszkolu.
Jak to przeczytałam to po prostu chciałam tam jechać i…….😉
Ostatecznie nie pojechałam bo zarobiona jestem😉 ale za sprawą fb poproszę grzecznie pana dyrektora (tak pana) aby zapoznał się z podstawą programową wychowania przedszkolnego i zadbał o to aby jego nauczyciele również obdarzyli się tą ważną wiedzą. Polecam szczególnie analizę 17-tu zadań ( a zadania są po to by je wykonać) i warunki realizacji pp. Przy okazji przypomnę jeszcze panu, że podstawową formą ,,nauki” w przedszkolu jest ZABAWA!
Apel skieruje również do Kuratorów Oświaty, którzy pełnią nadzór pedagogiczny nad placówkami – stos papierów, które dyrektor wystawia na biurku podczas kontroli nie jest równoważny z emocjami dziecka, a emocje w osiągnięciu dojrzałości szkolnej są najważniejsze.
To dziecko, które chodzi do przedszkola skąd pochodzi poniższy list, do tego przedszkola nie chce już chodzić i wstaje codziennie z płaczem.
Coraz częściej okazuje się, że polskie dziecko przedszkolne przytłoczone jest ilością obowiązków i konsekwencji. Jego motywacja do nauki (zanim w ogóle ją zacznie) z roku na rok spada.
A przecież PRZEDSZKOLE JEST PRZED szkołą.
Ech ….nie chce mi się pisać….poczytajcie!!!!
👉,, Dzień dobry. Drodzy Rodzice….. Czwarta sprawa: Od października raz w tygodniu, w przedszkolu, dzieci będą poznawać literkę i cyfrę , tak będzie do wiosny. W piątek 30 września dzieci dostaną książki do pracy w domu. Po wprowadzeniu litery i cyfry w przedszkolu proszę aby rodzice wyrwali kartę pracy z poznaną literą i cyfrą i dopilnowali by dzieci wykonały zadanie dotyczące litery i cyfry poprawianie po śladzie, wykonanie zadania z plasteliny ( litery będa wprowadzane zazwyczaj w poniedziałek a cyfry w piątek) i niech dzieci przyniosą te kartki do przedszkola. Za zrobione zadanie dostaną czerwone kropki. Jak poznają kilka liter to w szafkach dzieci, w szatni raz w tygodniu włożona będzie karta ksero do czytania. Proste wyrazy, zdania, z czasem coraz dłuższe. Proszę aby już od samego początku przyzwyczaić dzieci do wykonania zadań i ćwiczenia czytania, bo kiedy liter nazbiera się więcej dzieci, które nie będą ćwiczyć, będą miały problem z zapamiętaniem liter. Karty z zadaniami i karta do czytania wracają do mnie , każde dziecko musi. mi przeczytać to co ćwiczyło w domu. Pozdrawiam serdecznie”
😡😡😡
CD

Świat liter w przedszkolu

🥰Przypominajka…
Pamiętajmy kochani, że podstawową formą pracy z dzieckiem przedszkolnym jest ZABAWA.
🥰Pamiętajmy kochani, że celem podstawy programowej jest WSPARCIE dziecka, a nie nauka szkolna.
🥰Pamiętajmy kochani o zapisie w obszarze IV pp – ,,Rozpoznaje litery , którymi jest zainteresowane na skutek zabawy i spontanicznych odkryć (…)
😎 Więc ten, tego……wrzucamy na luz, i pracujemy nad dojrzałością szkolną, która wcale nie oznacza umiejętności czytania i pisania.
Przed pójściem do szkoły, i tak najważniejszy  jest rozwój społeczno – emocjonalny, a literami się bawimy, i przygotowujemy analizatory do szkoły 😉
Proszę, nie zapominajcie o tym. ,,Zabawa i nauka to synonimy” jak mawia Andre Stern👍
CD